Autor |
Wiadomość |
yamay |
Wysłany: Czw 0:02, 10 Sie 2006 Temat postu: |
|
Mamy wuja w ekipie macha w okularach .. Jest teraz w Niemczech ale cos mi sie wydaje ze jak wroci to przed kazdym trenem bede mu je zabieral |
|
|
Berylek |
Wysłany: Śro 23:22, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
Chyba dobrzeby było spowrotem nawiązać do tematu kontuzi, a jako, ze mam jak to zrobie to:P
Nie wiem czy moge to zaliczyc do kontuzji ale odłamki szkła w twarzy to przykra rzecz wiec chciałbym wszystkim odradzić machanie w okularach :] |
|
|
Lizak |
Wysłany: Wto 13:03, 01 Sie 2006 Temat postu: |
|
Miło słyszeć takie rzeczy, więc nie będe komentował tego krytycznie choć bym mógł . co się tyczy battla Yamay'u to moge ci zagwarantować że pomimo kontuzji jakoś dam rade. A bitewka będzie jak tylko się pojawie na treningu i oczywiście jeśli ty też się pojawisz. |
|
|
yamay |
Wysłany: Wto 12:26, 01 Sie 2006 Temat postu: |
|
Ja tez tu cos powiem bez Lizaka ja sam nie rozwinalbym sie tak bardzo ... motywacja byl dla mnie zawsze i jest. Teraz mnie motywuje nadal ten nie doczekany batle ktory mamy stoczyc Chce zobaczyc tego lizaka ktorego poznalem rok temu gdzie kazdy ruch jego to byla dla nie czarna magia i gdzie z kazdego ruchu wyciagal wiele radosci. Pokarz ten zapal ktory zapaliles w nas na poczatku :> |
|
|
Lizak |
Wysłany: Wto 9:51, 01 Sie 2006 Temat postu: |
|
FFS zaczęło machać bo sami tego chcialiście nie ma tu mojej zasługi nie namawiałem niko nigdy żeby machał, ja tylko wam troche pomogłem i to by było na tyle gdyby mnie nie było to też byś machał tak jak reszta FFS. Pozatym ciężko się oszczędzać jak przez tyle lat się dawało z siebie 120%, pozatym nie powiedziałem że zrezygnowałem już z breaka tylko poprostu macha mi się coraz ciężej a kontuzje wcale tego nie ułatwiają, taki jest ten taniec a kiedyś trzeba powiedzieć starczy... Tańczył będe chyba zawsze bo po tylu latach faktycznie nie da się tak poprostu przestać. Naszczęście mam jeszcze alternatywe którą jest electro i jak już nie będe w stanie walczyć na parkiecie to potańczyć w ten czy inny sposób jeszcze będe mógł |
|
|
Berylek |
Wysłany: Wto 8:18, 01 Sie 2006 Temat postu: |
|
No ale nie odchodz od breaka... zrseztą przywiązałes sie już do niego i cięzko ci będzie tak o nie machac. Pomysl co bedziesz odpowiadał na pytanie "co slychac?". Juz nie "aj rozjebałem nadgarstek na pokazie" czy "wymyslilem pare numerkow", bedziesz mówił "nic ciekawego":/ Aaaj wszyscy zaczeli dzieki tobie (z gorszymi lub lepszymi efektami) przeciez gdyby nei ty FFS by nie bylo, wiec nie odchodz pls. Moze po prostu oszcaedzaj sie troche |
|
|
Lizak |
Wysłany: Pon 23:33, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
Yamay'u drogi... W tym tańcu który my tu nie ustannie doskonalimy jednym z głównych ograniczeń jest nasze ciało. Często machamy na granicy wytrzymałości naszych stawów, mięśni i ścięgien, a nawet często te granice przekraczamy i z tąd właśnie pojawiają się kontuzje. To że ktoś jest w tym dobry (mówie o tańcu) oznacza że ma do tego predyspozycje fizyczne. Ja zawsze starałem z siebie wyciskać jak najwięcej choć nie mam predyspozycji fizycznych do tego tańca, teraz właśnie zaczynam odczuwać skutki tortór którymi katawałem swoje ciało przez siedem lat.
Wiem żę jestem w nienajgorszej formie cały czas robie postępy ale uwierz mi naprawda ciężko macha się z qrewskim bólem nadgarstka i z myślą że kolejny staw może pójść się jebać.
Naprawde chciał bym machać jak najdłużej ale z drógiej strony nie chce być inwalidą, lub mieć jeszcze bardziej poważne problemy ze zdrowiem.
Naprawde musimy sobie uświadomić że tańcząc breaka w taki czy inny sposób się nadwyrężamy, ci którzy mają odpowiednie predyspozycje nawet tego nie czują ich organizm sobie radzi z tym wszystkim choć ich też nie omiją kontuzje. Lecz są też ludzie tacy jak ja którzy nie powinni się za to brać, to że osiągnąłem jakiś tam średni poziom w tym co robie to tylko kwestia uporu i chęć wspominania czegoś jak już będe stary i zwapniały, niestety okupiłem to naprawde ciążką kontuzją nadgarstka a reszte stawów mam mocno zużytych i mówie tu o wszystkich stawach.
Życze tobie Yamayu który niewątpliwie się do tego nadajesz, zdobycia jak najleprzych skillsów, a także dziękuje za dobre słowa. Niektórych rzeczy nie moge niestety zmienić, więc musze się z nimi pogodzić, postaraj się to zrozumieć.
Wielkie pozdro dla was wszystkich. Życze wam jak naj mniej kontuzji, a jeśli już jakieś się trafią to oby były drobne. |
|
|
yamay |
Wysłany: Pon 16:47, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
A mnie bardzo boli to ze lizak sie podaje i gada cos o emeryturze ... |
|
|
Berylek |
Wysłany: Pon 15:21, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
a mnie boli wszystko ale nigdy nic powaznego nie mialem. lokiec rozwalony mam juz od roku i mnie boli ale to tyle... |
|
|
Lizak |
Wysłany: Pon 13:20, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
Mnie po machaniu na Cedzynie znowu boli nadgastek... ehhh... Wiek emerytalny coraz bliżej. |
|
|
Ziomista(G) |
Wysłany: Nie 23:56, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
jaknarazie zadnych konkretniejszych ... i oby tak dalej : moge zaliczyc wybity palec i raz mnie syzja bolała <lol> i tyle po 1,5 roku machania |
|
|
Qdźy0 |
Wysłany: Pon 1:27, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
a ja mam "Łokieć Tenisisty" poważne zchorzenie , leczone zazwyczaj operacyjnie i występujące najczęściej u Tenisistów. Mam Spóchnięty łokieć od zeszłych wakacji . GŁupio olewałem to że jest spuchnięty i go nadłużywałem przezco w styczniu tego roku zaczeło mnie boleć w środq i sie zmartwiłem , gdy zobaczyłem swój łokieć wyglądał tak jakby dołożyć pięść do niego był z 2,3 razy większy od drógiego łokcia którego wogóle nie używałem. Aktualnie mam wode w łokciu , lecz opuchlizna stanowczo zmalała, i już prawie wygląda jak drógi łokieć co mnie niezmiernie cieszy powoli wraca do formy opuchlizna jest już malutka a w środku nie boli cały czas.Lecz sztuczki które tak bardzo lubiłem na łokciu odpuściłem sobie dzięki czemu już sie zmniejszył. Ogółem przerąbane jedyne co mnie cieszy to to że troszke ustatkował i jest mały w porównaniu z tym jak wyglądał w styczniu. Sztuczki na łokciu czasem robie by nie zapomnieć ,lecz nie wiele by nieprzemęczyć łokcia. Troszke sie rozpisałem sorka |
|
|
Boski |
Wysłany: Pią 22:34, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
Ja mialem uszkodzone kregi szyjne, zlamany palec(kciuk), potem ten sam palec wybity. Aktualnie strzyka mi w mostku, mam stluczonu palec u stopy a najbardziej mnie wkurza nadciagniete biodro... |
|
|
mts |
Wysłany: Nie 12:15, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
no mi wczraj wypadla reka z barku i cos tam sie powaznie nadciagnelo przynajmniej tak mi lekarze powiedzieli.... oj bardzo bolesne... |
|
|
mts |
Wysłany: Czw 23:34, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
mi sie cos stalo z pachwina i z barkiem!!! szcxzegolnie to pierwsze przeszkadza przy tancczeniu nie zycze nikomu takiej kontuzji...pozdro |
|
|
grzesiek-ps |
Wysłany: Czw 20:19, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
no skrecilem to na osiedlu nie napisalem ze skrecilem na treningu ( chociaz moze tak to "zabrzmiało") |
|
|
Ziomista(G) |
Wysłany: Czw 16:00, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
zacznijmy od tego grzesiu ze tej kontuzji nei nabyles na treningu tylko na osiedlu . |
|
|
Lizak |
Wysłany: Czw 14:27, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
Tego typu kontuzja jest dosyć poważna będziesz musiał uważać na ten staw ponieważ będzie on narażony na kolejną podobną kontuzje. Ogólnie skręcenia wynikają bardzo często z niewłaściweko rozgrzania stawu choć nie możemy wykluczyć elentów losowych takich jak błąd porczas machania.
Jeśli już mówimy o kontuzjach oto lista moich : poważnie wybity kciuk, poluzowana kość (wyskakuje z panewki) w stawie nagarstka (ogólnie nadgarstek mam rozsypany), nadciągnięty mięsień łydki, nadciągnięty mięsień boszny (ból zaczynający się na boku pleców kończący na poprzecznych brzuha przejbane), już nie wwyliczem drobnych kontuzji i bólów (np teraz dolne partie pleców hehe).
Pozdrawiam i życze jak naj mniej kontuzji |
|
|
grzesiek-ps |
Wysłany: Czw 12:50, 18 Maj 2006 Temat postu: KONTUZJE |
|
zaczalem trenowac u BG2 gdzies z miesiąc temu , bylem na 4 treningach i skręciłem staw skokowy(z przesunięciem). nie moglem trenowac nic przez jakies 2/3 tygodnie, teraz kiedy robie nawet najprostsze toprocki boli mnie ta noga. czy mial ktos cos podobnego ? czy to przejdzie ? |
|
|